wtorek, 22 czerwca 2010

gisowo po raz .....

Na 10 dni zostałam zagipsowana, czemu mnie to nie dziwi, ano dlatego, że to już 6 lub 7 raz, nie umiem się doliczyć ;-)
Tym razem obyło się bez zerwania torebki, czy jakoś tak i jest całkiem znośnie.
No i komu przyznać nagrodę, za taką spostrzegawczość ???

3 komentarze:

  1. oj, bidulko, trzymaj się dzielnie... dobrze, że upałów nie ma...

    OdpowiedzUsuń
  2. To chyba nie było zbyt trudne, więc nagroda może być wirtualna, wtedy sie podzielimy ;o))
    Zdrówka dla nogi życzę!!!

    OdpowiedzUsuń
  3. gustowny klapeczek :P

    trzymaj sie gipsowa ;)

    OdpowiedzUsuń