Pamiętacie TEN post ????
Ano tak mi się spodobało u Pani Kwiatkowskiej.
Że pojawiłam się u Niej na kolejnych warsztatach.
Coraz bardziej ta forma spędzania czasu mi się podoba.
Uwaga dużo zdjęć
A na koniec zostałam zaproszona do Al na pyszny obiadek.
Przyznam się, że wzięłam dokładkę ;-)
od tak minęła mi sobota
O widzę, że papier wciąga na różne sposoby :)))
OdpowiedzUsuńPiękne równe te rureczki - zdolniacha z Ciebie :*
papier jest super :)
OdpowiedzUsuńWzięło Cię, to dobrze :)
OdpowiedzUsuńOd spojrzenia na apetyczną zawartość miski zaburczało mi w brzuchu...mrrr :)
Ja tez bym chciała na takie warsztaty... bo mi ta wiklina nie idzie... :(
OdpowiedzUsuńI wcale się nie dziwię ...... wiklina wciąga a warsztaty w miłym towarzystwie proszą się o jeszcze :)
OdpowiedzUsuń