wtorek, 27 września 2011

ogarnęłam maszynę

Była sobie sukienka.
Szara i nijaka
Niewielkie przeróbki, a od razu lepiej się w niej czuję

A tak wyglądało w trakcie doszywania dodatków.



10 komentarzy:

  1. no no no czad! to ta sukienka co byłaś w niej u mnie ale nie mała koronek:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Świetna przeróbka!
    Nadałaś sukience lekkości i zwiewności!
    Buźkę mogłaś pokazać!
    A maszyny szczerze zazdroszczę!;-)
    Pozdrawiam!:-)

    OdpowiedzUsuń
  3. Zuzik nic to zdjęcie nie traci nie mając mojej twarzy ;-)

    OdpowiedzUsuń
  4. No, no... dobra robota! Ja też chcę taką szarą nijaką:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Betik odkryłam lumeks obok mnie i teraz tylko tam się ubieram ;-)

    OdpowiedzUsuń
  6. Rewelacja, gratuluję ogarnięcia:)

    OdpowiedzUsuń
  7. muszę przyznać, że o niebo lepiej wygląda ta sukienka:))

    OdpowiedzUsuń
  8. świetny efekt ^^ pozdrawiam serdecznie!

    OdpowiedzUsuń