wtorek, 10 lipca 2012

Jako matka chrzestna tego BLOGA.
Z okazji urodzin postanowiłam odwiedzić AL.
Zobaczcie jak zostałam przyjęta.



 Kota nie bardzo chciała być fotografowana.
 A to dostała Al. ode mnie


5 komentarzy:

  1. świecznik zrobił klimat :))) wieczorkiem do wina !

    a ten mój kot to jak hiena jakaś podejrzana wyszedł :P noi zaznaczam, że nie nakryłam stołu do porządku :PP

    OdpowiedzUsuń
  2. mmm pycha:) a świecznik prześliczny:)

    OdpowiedzUsuń
  3. świetnie,
    wszystko wygląda przepysznie!

    OdpowiedzUsuń
  4. cudnie to wygląda :) a ta śmietanka :D mniam..

    OdpowiedzUsuń