poniedziałek, 6 sierpnia 2012

Woodstock 2012


 Gdzie byłam jak mnie nie było ;-)
Po 3 latach przerwy  zawitałam do Kostrzyna.

Buty lekko mi zaniemogły.
Chodzenie na bosaka bezcenne . 
 Tuż przed koncertem CARRANTUOHILL


Nie mogłam się oprzeć widząc te skarpetki i klapki ;-)

Widok za dnia

Widok nocny

14 komentarzy:

  1. Faktycznie, buty ciuteczke zaniemogly :D

    OdpowiedzUsuń
  2. z tego co wiem, to buty tam nie są konieczne :D
    Fajowy weekend :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. no nie są, ale jednak jak ziemia mokra to i wieczorem zimno stopy

      Usuń
  3. Ech, fakt, buty nie są konieczne:-) Pamiętam drugi woodstock, na carrantouhill tak się wyskakałam, że do tej pory pamiętam. Ach, co za czasy!:-)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ale mi się ciepło na sercu zrobiło , ja mam wspomnienia z Jarocina , Brodnicy i już mniej wakacyjnie ale taż super z Rawy Blues :) A na Woodstock załapaliśmy się tylko raz w Żarnowcu :)
    Ech , fajnie było , zazdroszczę Ci tych chwil :)

    OdpowiedzUsuń
  5. A , zapomniałam dodać ze zespól Carrantuohill widzieliśmy pierwszy raz w Krotoszynie i tez się w nich zakochaliśmy:) Ach , fajne to czasy były i mam nadzieję ze to nie tylko przeszłość :)
    Buziaczki:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. no ja właśnie postanowiłam w tym roku zacząć uczestniczyć w koncertach, bo one mnie niesamowicie ładują pozytywnie
      chłopaki są niesamowici i ile energii przekazują publiczności

      Usuń
  6. Maseczka błotna na stopy - samo zdrowie:))))) A tak na serio fajnie, że spędziłaś miłe chwile na koncertach - to muszą być niezapomniane wrażenia:)

    OdpowiedzUsuń
  7. a kupiłaś nowe, czy cały czas chodziłaś na bosaka???
    moje tak padły beż błota....

    skarpeteczki - widok bezcenny ;D też parę razy widziała, ale jakoś nie miałam aparatu pod ręką ;)

    świetnie, że jesteś zadowolona!!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. paradowałam na bosaka, dopiero w piątek dostałam nowe

      Usuń
  8. Hhehe widok skarpetek powala :-)

    za to czy boso czy w sandałach po sobie wiem że stopy i tak były w błocie ;-) tylko może boso wygodniej bo nic nie obcierało, i tylko stopy do mycia ;-) a jakże zdrowo!:)

    OdpowiedzUsuń