Gdzie byłam jak mnie nie było ;-)
Po 3 latach przerwy zawitałam do Kostrzyna.
Buty lekko mi zaniemogły.
Chodzenie na bosaka bezcenne .
Tuż przed koncertem CARRANTUOHILL
Nie mogłam się oprzeć widząc te skarpetki i klapki ;-)
Widok za dnia
Widok nocny
no czad no!!!
OdpowiedzUsuńFaktycznie, buty ciuteczke zaniemogly :D
OdpowiedzUsuńz tego co wiem, to buty tam nie są konieczne :D
OdpowiedzUsuńFajowy weekend :)
no nie są, ale jednak jak ziemia mokra to i wieczorem zimno stopy
UsuńEch, fakt, buty nie są konieczne:-) Pamiętam drugi woodstock, na carrantouhill tak się wyskakałam, że do tej pory pamiętam. Ach, co za czasy!:-)
OdpowiedzUsuńna Carrantuohillach nie da się nie skakać ;-)
UsuńAle mi się ciepło na sercu zrobiło , ja mam wspomnienia z Jarocina , Brodnicy i już mniej wakacyjnie ale taż super z Rawy Blues :) A na Woodstock załapaliśmy się tylko raz w Żarnowcu :)
OdpowiedzUsuńEch , fajnie było , zazdroszczę Ci tych chwil :)
A , zapomniałam dodać ze zespól Carrantuohill widzieliśmy pierwszy raz w Krotoszynie i tez się w nich zakochaliśmy:) Ach , fajne to czasy były i mam nadzieję ze to nie tylko przeszłość :)
OdpowiedzUsuńBuziaczki:)
no ja właśnie postanowiłam w tym roku zacząć uczestniczyć w koncertach, bo one mnie niesamowicie ładują pozytywnie
Usuńchłopaki są niesamowici i ile energii przekazują publiczności
Maseczka błotna na stopy - samo zdrowie:))))) A tak na serio fajnie, że spędziłaś miłe chwile na koncertach - to muszą być niezapomniane wrażenia:)
OdpowiedzUsuńojj niezapomniane ;-)
Usuńa kupiłaś nowe, czy cały czas chodziłaś na bosaka???
OdpowiedzUsuńmoje tak padły beż błota....
skarpeteczki - widok bezcenny ;D też parę razy widziała, ale jakoś nie miałam aparatu pod ręką ;)
świetnie, że jesteś zadowolona!!!
paradowałam na bosaka, dopiero w piątek dostałam nowe
UsuńHhehe widok skarpetek powala :-)
OdpowiedzUsuńza to czy boso czy w sandałach po sobie wiem że stopy i tak były w błocie ;-) tylko może boso wygodniej bo nic nie obcierało, i tylko stopy do mycia ;-) a jakże zdrowo!:)