piątek, 6 lutego 2009

Dawno dawno temu Kreffcik z przydziału zapisała mnie do zabawy.
Na początku się przeraziła, a do dnia dzisiejszego jestem z siebie dumna.
To mój chyba ulubiony scrap, szczególnie, że niewiele takich 30 na 30 zrobiłam.








12 komentarzy:

  1. No, no...to się nam koleżanka rozwija:)Bardzo fajny scrapek koleżeński:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Aleś poszalała :)))
    Zdjęcie bardzo sympatyczne:)
    A Twoja oprawa scrapa strasznie mi się podoba-wesoła, kolorowa.

    OdpowiedzUsuń
  3. Interesujące

    OdpowiedzUsuń
  4. Odpowiednie rozłożenie akcentów kolorystycznych.Miłe dla oczu.

    OdpowiedzUsuń
  5. jest genialny. poza tym ma rozmiary 30x30. trudno jest zapełnić miejsce, żeby nie było za pełno. a Ty zrobiłaś to moim zdaniem świetnie. bardzo pozytywny scrap. :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Świetny scrap, no i ten rozmiar 30x30:)) Kolorowy i radosny!

    OdpowiedzUsuń
  7. Ładnie, ale bez zbytniego lukrowania.No nie ?

    OdpowiedzUsuń
  8. No wyrabiasz się! Jęzor jak zwykle:)
    Natalko, Natalko...
    Biust wywal kiedyś na wierzch,chociaż kawałek, a nie język:)

    OdpowiedzUsuń
  9. szacunek, bo 30x30 to nie mój format, po prostu. (chyba ze sie cos zmieni ;d)

    OdpowiedzUsuń
  10. Scrap bardzo ładny, a zdjęcie jest świetne. Masz poczucie humoru i tak trzymaj. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń