niedziela, 2 października 2011

pierwsza kawa gotowa ;-)

Oczywiście nie obyło się bez drobnych błędów, ale co tam i tak mi się podoba.





10 komentarzy:

  1. a niech Cię.... masz cierpliwość i zdolne paluszki. Mnie się też podoba

    OdpowiedzUsuń
  2. O jakich błędach mówisz?
    Ja tu nic nie widzę!
    Bardzo mi się podoba!:-)

    OdpowiedzUsuń
  3. jestem pod ogromnym wrażeniem!

    OdpowiedzUsuń
  4. Gdzie te błędy? Wyszło świetnie!

    OdpowiedzUsuń
  5. dzięki dziewczyny, aż się zarumieniłam z tych zachwytów
    pewnie ktoś kto robił taka kawę widzi, ale nie jest najgorzej ;-)

    OdpowiedzUsuń
  6. fajna^^ pozdrawiam serdecznie!

    OdpowiedzUsuń
  7. ja kawy nie robiłam.. to znaczy robiłam- jedną rano, drugą przed chwilą :P
    Twoja - piękna. Nie widzę żadnych błędów. Podziwiam za to za cierpliwość!

    OdpowiedzUsuń